wtorek, 17 czerwca 2014

Celia Pomadki 2 w 1 idealne na lato

Witam Was cieplutko w kolejnym poście;-)
Pokażę dzisiaj coś co według mnie jest absolutnym hitem na gorące dni (zresztą nie tylko).

Pomadki - Błyszczyki Celia


Wiem wiem, żadnej Ameryki nie odkryłam ale te pomadki chyba troszkę poszły w zapomnienie a szkoda. Wypłynęły jakieś 2 lata temu i były hitem blogerskim. Jakoś dziwnym sposobem nie znalazły się w mojej kosmetyczce. Pewnie dlatego, że niestety są dość ciężko dostępne stacjonarnie w Krakowie. Doszłam do wniosku, że chcę ją mieć i szukałam ich od wczesnej wiosny.
W końcu trafiłam:-)



Świetne wrażenie robi już samo opakowanie. Jak na pomadkę za 10zł jest absolutnie genialne. Trochę vintage, w kolorze rose gold. Cudne, a żeby było już idealnie robi charakterystyczne "klik" przy zamykaniu które, może to głupie ale uwielbiam:-) 


Same pomadki są absolutnie genialne. Świetnie nawilżają i dają śliczny subtelny kolor. Równie świetnie się noszą. Są na ustach niesamowicie przyjemne. Łanie się zjadają i cudnie pachną winogronem:-)


Kupiłam 3 kolory i już wiem, że na nich nie zaprzestanę:-)
Od lewe to numerek 601 i 605 (te dwie to seria Nude) oraz po prawej 511.
511 to kolor mieniący się drobinkami natomiast Nude są "gładkie".


Od lewej:
601 - śliczny, delikatny różowy wręcz cukierkowy kolorem ale dalej w tonacji Nude,
605 - absolutnie idealny Nude, beżowo - brzoskwiniowy, po prostu cudny
511 - to śliczny beż wpadający w róż z cudnymi drobinkami

Wszystkie kolory wyglądają na ustach po prostu rewelacyjnie. Dzięki temu że są pół transparentne nie wyglądają nachalnie, a wybór kolorów jest niesamowity. Podpisuje się oboma rękami i nogami pod wszystkim dobrym co kiedykolwiek zostało napisane i powiedziane na temat tych pomadek. Bardzo szkoda, że dostęp do tych pomadek jest taki kiepski i że nie są one sprzedawane za granicą bo na pewno byłyby hitem.

Buziaki M.





1 komentarz:

  1. Super:-) dopiero zaczynam więc tym bardziej bardzo się cieszę :*

    OdpowiedzUsuń